Ja go nie szukam...
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Węgrowie od wczoraj poszukują 17-letniego Marcina Frączka z miejscowości Ludwinów, gm. Liw. Mężczyzna ostatni raz widziany był o godz. 16.30 nad rzeką Liwiec w Popielowie.
Wczoraj (23.10) w godzinach popołudniowych dyżurny KPP w Węgrowie został poinformowany o zaginięciu 17-letniego Marcina Frączka. Jak ustalili policjanci zaginiony oddalił się od domu około godziny 15.20. Ostatni raz widziany był nad rzeką Liwiec w Popielowie około godziny 16.30. W akcji poszukiwawczej, w której brali udział policjanci wraz z przewodnikiem psa dołączyli strażacy. Do dzisiejszych poszukiwań dołączyli płetwonurkowie oraz śmigłowiec z kamerą termowizyjną. Po intensywnych działaniach nie udało się odnaleźć zaginionego. Poszukiwany siedemnastolatek ma 182 cm wzrostu i jest szczupłej budowy ciała, ubrany był w czarną bluzę i spodnie dresowe oraz czapkę z daszkiem.
Wszystkie osoby posiadające informacje na temat zaginionego proszone są o kontakt z KPP w Węgrowie tel. (25) 792 12 00 lub z najbliższą jednostką policji pod numerami telefonów 997 lub 112.
Już niemal tydzień trwają poszukiwania zaginionego Marcina Frączka. W tej sprawie nadal jest więcej pytań niż odpowiedzi.
Od rzecznika policji st. sierż. Anny Maliszewskiej dowiedzieliśmy się, że poszukiwania trwają, a policja sprawdza wszystkie możliwe informacje i tropy.
Na Facebooku pojawił się apel od siostry Marcina, Moniki Frączek:
Słuchajcie wszyscy! Potrzebuję Waszej pomocy. Poszukujemy chłopaka o blond włosach, ok. 18lat, posiadacza niebieskiego skutera, który w dniu zaginięcia Marcina (tj. 23.10.2013r.) był widziany na śluzie przy Sopyłówce. Było to o godzinie 16.00, czyli w czasie kiedy mój brat przebywał nad rzeką. Jest najprawdopodobniej z Węgrowa lub okolic. Być może coś widział lub coś wie i jest ważnym świadkiem. Musimy ustalić jego tożsamość! Proszę, pomóżcie i dajcie znać gdyby cokolwiek udało się ustalić lub niech ten człowiek sam się zgłosi na policję. To bardzo ważne!
Tekst: st. sierż. Anna Maliszewska / Foto: J. Safiański, P. Wysocki
*******
Chłopak znajdzie się a raczej powinien się znaleźć do 23 listopada..i znowu źle to widzę...jest w wodzie...skulony..zaczepiony o wystający konar w takim zakolu.....
Chciałabym się mylić...
MARCIN ZNALEZIONY:
http://www.xn--cb-3sa.com.pl/aktualnosci/140-cialo-marcina-fraczka-odnalezione
Czy on żyje?
OdpowiedzUsuńco się z nim dzieje?? bo sprawa ucichła, czy nadal żyje czy jest uznany za zaginionego??
OdpowiedzUsuńprosze powiedz czy on żyje?
OdpowiedzUsuńCzy będzie wizja w sprawie Marcina? Minęło tyle czasu i nici z poszukiwań.Cała nadzieja w Tobie, Maju. Pomóż jeśli możesz.
OdpowiedzUsuńPani Maju! Dziękujemy za wskazówkę. Może łatwiej będzie szukać.
OdpowiedzUsuńMoże teraz będzie łatwiej Go odnaleźć. Dzięki Maju!
OdpowiedzUsuńWiecie co ja już was nie rozumiem. Pytacie czy będzie wizja, a jak już jest to piszecie na grupie "poszukiwanie Marcina Frączka", że nie wierzycie w tą wizje że znajdzie się cały i zdrowy. czasami wypadało by pomyśleć, skoro nie macie zamiaru brać żadnych wizji pod uwage to po cholere o nie prosicie i zawracacie kobiecie gitare. Hejtujecie wszystko co kto wam poradzi. Ogarnijcie się albo chcecie go znaleźć albo nie i robicie z tego sensacje.
OdpowiedzUsuńps. Proszę o udostępnienie tego komentarza.
Pozdrawiam Marta...
Jeśli jest w wodzie i zaczepiony o konar to jak miał niby przeżyć ? Jedzenie.. wyziębienie. Przykro mi to pisac... ale jeśli jest tak jak napisała Maja to NIE MA SZANS NA PRZEŻYCIE NAWET PO TYGODNIU BEZ JEDZENIA, PICIA I W TEMP. 3STOPNI.
OdpowiedzUsuńnie znam chłopaka ale serce mnie ściska...mam dzieci i nie wyobrażam sobie żeby któreś mogło zaginąć.
OdpowiedzUsuńkurde ;//
OdpowiedzUsuńpani Maju a może coś bliżej o tym miejscu, Liwiec tyle razy był przeszukiwany
OdpowiedzUsuńPani Maju, dziś już 25- ty . Czy są jakieś wiadomości odnośnie Marcina?
OdpowiedzUsuńPani Maju! Po wejściu na tę stronę, u góry z lewej strony jet napisane: jestem jasnowidzem, wróżką i poszukuję zaginionych osób. Więc niech się Pani nie dziwi, że zadajemy pytania. Komunikaty o zaginionych są w lokalnej prasie, a od Pani oczekujemy jakiejś pomocy, wskazówki czy podpowiedzi, gdzie szukać. Jeżeli nasze pytania pozostają bez odpowiedzi to po co to wszystko.
OdpowiedzUsuńNikt nie wie jaka jest prawda? Serio?! jak się jara trawę i zaciąga długi u lewych osób to trzeba się ukrywać i tak się stało z chłopakiem którego dotyczy powyższy artykuł, więc przepraszam ale pani ''jasnowidzka'' Maja się myli...
OdpowiedzUsuńObyś miał rację!
UsuńO>>widzisz-.skoro jest Twoim dłużnikiem to wiesz gdzie Marcin jest- nic tylko zadzwonić na Policje musisz
OdpowiedzUsuńJeżeli faktycznie Marcin się ukrywa, ( co jest mało prawdopodobne) to powinien chociaż dać znać rodzinie, że żyje.Przecież to oczekiwanie jest straszne.
OdpowiedzUsuńMarcin się znalazł 28.04.2014r. Ale niestety nie żyje, jego ciało znaleźli w liwcu w Ludwinowie w miejscowości gdzie mieszkał. Pani Maja z wodą jednak miałarację ale co do daty trochę się pomyliła.
OdpowiedzUsuńJestem tylko człowiekiem..istotą ludzką..nawet roboty sie mylą a co dopiero ja...
OdpowiedzUsuńCzyli Liwiec trzymał Marcina przez 6 m-cy...
Marcin wczoraj się znalazł, nie żyje
OdpowiedzUsuńKOCHANI NIE OSĄDZAJMY GO,BYŁ MŁODYM CZŁOWIEKIEM I JAK KAŻDY Z NAS MIAŁ PRAWO DO POPEŁNIANIA BŁĘDÓW.POKÓJ DLA JEGO DUSZY A DLA RODZINY SZCZERE KONDOLENCJE
OdpowiedzUsuńWOW just what I was looking for.Caame here by searching for visit here
OdpowiedzUsuń