13 października 2023

Bartosz Dzieciniak





Szukamy Bartosza Dzieciniak.

Nie będę tutaj opisywać okoliczności zaginięcia Bartosza lecz opiszę swoją analizę oraz obrazy które pojawiły się podczas wizji.


Pojawia mi się osoba Bartosza, siedzącego na czarnej ławce bez oparcia, z daleka widział witryny sklepów, w odległości do 100 metrów. Było to miejsce które kojarzy mi się z dworcem autobusowym , widziałam coś w rodzaju placu, wyłożonego płytkami lub kostką brukową w kolorze popielatym. 
W ręce miał reklamówkę.
Na kogoś czekał, był zamyślony ale też nerwowy.
Następnie widzę jak podchodzi do niego mężczyzna, szczupły, ubrany na czarno, jest w kurtce lub płaszczu do pół uda.
Widzę jak oddalają się asfaltową uliczką. Po drodze mijają uliczkę która skręca w lewo. Idą obok siatki ogrodzeniowej, uliczka jest słabo oświetlona, lampy świecące na kolor jakiś dziwnie żółty, oddalone od siebie.




Następny obraz jaki mi się pojawia, to pustostan który jest schowany za bujną roślinnością na siatce, wąska bramka słabo widoczna od ulicy,  z dokładnością opisałam co się znajdowało w tym rozwalonym domu, łącznie w piwnicą, kolorem mebli,  studnią oraz mnóstwem walających się śmieci.

Znajoma  jasnowidz dodała swoja wizję - wokół Bartka zobaczyła betony i teren podmokły.

Damian - zobaczył Bartosza w zarośniętym terenie, teren podmokły coś jakby wrósł w drzewo.

Nie będę się wypowiadać co się stało, szukałam miejsca gdzie może być Bartosz.

Zrobiłam mapkę terenu który należałoby przeszukać dokładnie, jest w tym terenie bardzo dużo miejsc podmokłych, dużo dziur. 
Dowiedziałam się też, że po drugiej stronie ulicy na wysokości tego pustostanu jest jakiś stary bunkier w nim są włazy zarośnięte trawą.
Bartosz potrafił znaleźć sobie takie miejsce do ukrycia się, że nikt by go nie znalazł.
I pewnie tak jest, ponieważ jest to już 7 jego zniknięcie.
Bartosz leczył się na depresję ale nie brał przed zaginięciem leków./ wiedza pozyskana od mamy Bartosza/
Poniżej jest mapka, którą zrobiłam i zaznaczone miejsce /teren/ do przeszukania.
Pomimo iż nadal usiłuję go bliżej zlokalizować, nie pojawiają mi się żadne inne obrazy, wciąż tkwię w tych okolicach.

Może ktoś kojarzy to miejsce lub podobne opisane w mojej wizji.
Tam trzeba by pójść i szukać...mogę się mylić ale nie widzę żadnego innego miejsca.




 


1 komentarz:

Komentarze są moderowane....