28 lutego 2018

Wizja Koleżanki

Na swoim blogu postanowiłam umieścić następną wizję Koleżanki Jasnowidz z naszej grupy.
To też bardzo ciekawa sprawa.
Ktoś nas nachodzi w snach i myślach a my nie wiemy komu mamy pomóc. Czasem ktoś się zgłosi i okazuje się że już wcześniej nam pokazał miejsce lub zdarzenie. My zaś musimy wtedy dopracować analizę.


A więc tak.
Gość nieźle się bawił, bo był dość mocno pijany, i owszem jak   miał plan iść do domu, bo był już w niezłym amoku
 Wyszedł z lokalu, szedł uliczką o ile mogę to tak nazwać, gość chyba już ledwo komunikował, bo idzie szlaczkiem. W każdym razie w jednym budynku / tyle widzę /co mijał świeciło się światło , raczej go nie widzieli jak szedł. Potem doszedł do takiego jakby rozwidlenia/ inna droga przecinała się z tą którą szedł jakby się zastanawiał gdzie iść wahał. Pewnie przez alkohol.

Potem widzę tylko przejeżdżające auto nie mam pojęcia w którą stronę poszedł.


Ostatni obraz to woda.
Koło tej wody są jakieś fragmenty, kamień to to nie jest.
Może jakiś most , filar, coś  w tym guście widzę fragment  ponadto jest to miejsce gdzie wody jest więcej niż gdzie indziej
Możliwe ze skądś dopływa, bo cały czas słuchać jej szum.
Nie pokazuje mi brzegu ani momentu śmierci. Ale na pewno był mocno pijany.
Nie mogę wykluczyć że to było coś takiego takie jakieś płyty. Ani jasno powiedzieć ze fragment mostu bo widzę zbyt mały skrawek ale na pewno będzie w tym miejscu nurt większy.
Możliwe że jest mocny nurt i ciało zostało pociągnięte wraz z nim.

Wizja Damiana

Postanowiłam umieścić tutaj wizję mojego kolegi - Jasnowidza  Damiana.

Nie wie kto ale chce jego pomocy -  może sie komuś przydać i być może ktoś skojarzy jakieś fakty.




Dwie noce i dwa razy do mnie przyszedł.
Wczoraj przyszedł wymęczony i zziębnięty. Pytał czy go kawą nie poczęstuję bo strasznie mu zimno i nie spał dwie noce.

Zapytałem czy wie co się z nim stało - nie powiedział wprost ale się domyśla i się martwi.
Na tyle co miałem do czynienia z osobami rannymi, po wypadkach itp. - kwalifikuje się jako szok pourazowy.
Splątany, wyziębiony i nie do końca logiczny.
Nie wiedział co się z nim stało - mówił tylko że nie może spać i okropnie mu zimno.
Dzisiaj trochę narozrabialiśmy - chyba byłem nim, bo wątek ciekawie szedł. Nawalony jak stodoła wszedłem do jakiegoś lokalu - niewiele osób ale był wśród nich mój znajomy. Podszedłem do niego w dobrej wierze, ale odpysknął mi coś co mnie zabolało i skląłem go strasznie. Później taki flash na parkingu, zielone auto i jakieś pieniądze, które ktoś mi chciał wciskać. Kwota śmieszna bo kilkaset złotych i ktoś chce mi je oddać - tak jakby ten kolega z którym rozmawiałem wcześniej. Tak czy tak pieniądze lecą w jego twarz a ja startuję do bicia. Później jakaś dziewczyna mnie uspokaja, siedzimy sobie ale ja czuję, że już muszę iść i idę.

Aha, kolega z którym się ciągałem to faktycznie mój stary kumpel, którego nie widziałem już uuuu.
Ma na imię Karol - może tutaj o imię chodzi.

Ok mam zielone auto- ktoś chłopaka mijał. Ulica.. a z lewej strony rzeka i na lewym poboczu nasz człowiek. Mijał go najprawdopodobniej taksówkarz. Auto to zielone Volvo, kierowca około 40-50 lat, grubasek.


23 lutego 2018

Karol Pokrzywnicki

KAROL NIE ŻYJE
SZKODA ŻE W TAK MŁODYM WIEKU OPUŚCIŁEŚ RODZINĘ
ALE WIDAĆ TAK MIAŁO BYĆ

SPOCZYWAJ W SPOKOJU...






ZAGINĄŁ KAROL POKRZYWNICKI mieszkaniec gminy Nidzica. KAROL NIŻEJ WIADOMOŚĆ DO CIEBIE ODE MNIE.

KAROL WRÓĆ NIE KONIECZNIE DO DOMU, MOZESZ WRÓCIĆ DO MNIE TYLE RAZY CI MÓWIŁEM ŻE JAK COŚ CI SIĘ STANIE ZAWSZE STANĘ ZA TOBĄ MUREM!!! PRZY MNIE WŁOS Z GŁOWY CI NIE SPADNIE! JESTEŚ DOROSŁY MOŻESZ DECYDOWAĆ O SWOIM ŻYCIU TYLKO PROSZĘ DAJ JAKIŚ ZNAK!!

JAK TO CZYTASZ CZY KTOŚ CI POWIEDZIAŁ DAJ CHOCIAŻ JAKIŚ SYGNAŁ, ŻE ŻYJESZ GŁUPIE JEDNO SŁOWO!!! PROSZĘ CIĘ TWÓJ BRATDawid Pokrzywnicki.

02.02.2018 W NIDZICY Zaginął mój brat Karol Pokrzywnicki około 180 cm wzrostu lat 19 ostatni raz widziany 02.02.2018 o godzinie 10.05 przez naszą Matkę gdy WYCHODZIŁ ZE SKLEPU SPOŻYWCZEGO LIVIO PRZY ULICY WARSZAWSKIEJ NAPRZECIW SKLEPU WARZYWNEGO ,,GROSZEK,, ( WIDOCZNY NA NAGRANIU Z KAMER SKLEPOWYCH. WIDAĆ CO KUPOWAŁ) .PRAWDOPODOBNIE BYŁ WIDZIANY O GODZINIE 11.00 02.02.2018 PRZY SZPITALNYM SKLEPIKU. Od godziny 12.00 02.02.2018 nie ma z nim kontaktu gdyż jego telefon jest wyłączony i odzywa się poczta. Miał ze sobą tylko dowód osobisty bez portfela oraz telefon.
UBRANY BYŁ W CZARNĄ KURTKĘ Z ZIELONYMI WSTAWKAMI. DRESY MORO RUDO-SIWE I GRANATOWE BUTY NIKE.

Jeżeli ktokolwiek go widział lub cokolwiek widział i wie coś na ten temat proszę dzwonić lub pisać bezpośrednio do mnie podaje numery telefonów. PROSZĘ UDOSTĘPNIJ DALEJ

782382581 lub 508598789




3 lutego 2018

Szary dom i ktoś...


Dzisiaj ktoś usilnie chciał mi pokazać gdzie go szukać.
Nie wiem kto to jest ale wiem że to będzie koniec poszukiwań.
Ta osoba się znajdzie przez przypadek.

Ktoś stoi za mną i pokazuje mi dom koloru szarego, ładny dom coś w rodzaju kamienicy, nie widzę aby było piętro, jest ogrodzony ale jest też otwarta bramka.

Z tyłu za domem są składowane jakieś drewniane skrzynki i drewno..deski??/..jest to drzewo poukładane w taki stos przykryte folią.
Ta osoba mi pokazuje to miejsce, mówi że zasnęła  ale jest jej zimno i czeka że ktoś odkryje tę folię i wreszcie ją znajdą.

Dom może mieć z przodu 2 filary...
Dom stoi na skrzyżowaniu małych ulic przy małej spokojnej uliczce, jakby już na jej końcu i był tam jedynym domem.

***************

Może osoby poszukujące zaginionych w terenie coś takiego widziały..