MATEUSZ NIE ŻYJE....
Przypomnijmy: 24-letni Mateusz Łajewski zaginął 6 listopada 2015 r. Wieczorem wyszedł z domu by noc spędzić w lesie. Od tamtej pory urwał się z nim kontakt.
Młody mężczyzna ma brodę i wąsy. W dniu zaginięcia ubrany był w niebieską kurtkę z kapturem i spodnie dresowe. Charakterystyczne jest to, że porusza się boso.
Funkcjonariusze sprawdzając teren leśny odnaleźli jego szałas oraz rzeczy osobiste. Sprawdzane były olsztyńskie szpitale, dworce i adresy znajomych. Policyjni wodniacy na łodziach sprawdzali także jezioro Kortowskie. W pierwszych dniach od zaginięcia do działań wykorzystany był także pies tropiący.
Mnie się wydaje,że niestety nie ma go już wśród żywych.Tyle czasu upłynęło od zaginięcia ,poszukiwania nic nie dały,przychodzi mi do głowy jedno, że on jest w wodzie, która prędzej czy póżniej odda go. Wolałabym się mylić .Szkoda wielka, życie było dopiero przed nim :(
OdpowiedzUsuńCzytałam, że Mateusz jest pokerzystą, grał głównie online, ale kto to wie. Może to ma coś wspólnego ze sprawa? Jakieś długi, czy coś?
OdpowiedzUsuńJak gral w pokera to pewnie sporo wygrywal albo przegrywal.Moze chcial zmienic swoje zycie I tak zrobil.
OdpowiedzUsuń(*)
OdpowiedzUsuńPani Maju bardzo smutna wiadomość, Mateusz nie żyje,jego ciało znaleziono w jeziorze
OdpowiedzUsuńW sobotę 19 grudnia nadeszła smutna wiadomość z Olsztyna. Poszukiwania Mateusza zakończyły się tragicznie. Ciało mężczyzny zostało wydobyte z dna Jeziora Kortowskiego.
OdpowiedzUsuń