26 lutego 2016

Roman Pawłowski

 32-letniego mieszkańca Bąkowa zabrała karetka, ale zanim otrzymał pomoc, uciekł ze szpitala. Mężczyzny szuka zrozpaczona rodzina.
 - Mrozy są bardzo silne, dlatego boję się, że on wyszedł z izby przyjęć i stało się najgorsze - płacze Anna Pawłowska, żona mieszkańca Bąkowa.
 - Zdrowy człowiek by sobie poradził, ale z mężem działo się coś niedobrego. Bałam się, że to udar. Roman Pawłowski źle się poczuł w nocy z 1 na 2 stycznia. Sytuacja wyglądała poważnie, dlatego jego żona wezwała pogotowie.


 


Roman Pawłowski został odnaleziony przez przypadkowego przechodnia w Zalewie....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze są moderowane....