Dzisiaj nad ranem przyszły do mnie dwie osoby.
Kobietka niskiego wzrostu, starsza pani i dziewczynka też ładnie ubrana, prowadziła babcię do kościoła. Z tyłu jakby koło bloku mieszkalnego 4 piętrowego na końcu chodnika czekały na kogoś... w tle była widoczna reszta rodziny, ubrana na czarno.
Kogoś rodzina odprowadzi na cmentarz.
Skojarzyło mi się z imieniem Halina.
***************
Drugi sen a raczej wizja, młody chłopak ubrany na biało czekał przed drugą klatką pod blokiem mieszkalnym na matkę. Miał się żenić lub być świadkiem na ślubie lub chrzcie...
Czekał jeszcze na kogoś ale nie bardzo chciał iść do tego kościoła.
Zapytałam: czekasz na Kubę?...Jakuba..?
Czy na ciocie Wiesie...
Powiedziałam mu : ale jesteś pięknie ubrany, cieszysz się że idziesz do tego kościoła?
Nic nie odpowiedział...odszedł tak cicho jakby rozpłynął się we mgle...
****************