W związku z zaginięciem Małego Dawidka..do mnie zaczęły też docierać przekazy. Nie mam pojęcia o co chodzi i co mi chce przekazać to dziecko i jego tata.
Cały czas słyszę słowa"za późno aby wysiąść więc jadę jeszcze jeden przystanek"
Cokolwiek znaczą te słowa to są one ważne.
W wizji pojawia mi się kobieta ubrana na czarno, wiem że ona już nie żyje. Patrzy na to wszystko i pokazuje mi jak młoda kobieta prowadzi za rękę dziecko. Mają do przebycia właśnie ten jeden przystanek, wiem że idą w kierunku jakiegoś kościoła, ten kościół widzę w oddali ale wiem że on tam jest. Obydwoje jakoś dziwnie ubrani są na biało. Może to Przewodnik Duchowy..
Więc dziecko może już nie żyć albo jest oddane pod opiekę komuś.
Zastanawiam się czy czasem po pochówku ojca dziecka, Dawid się nie odnajdzie ale ...
Dzisiaj pojawił mi się następny obraz, byli w sklepie, pani na stoisku mierzyła jakiś materiał, ojciec przeszedł po jakiejś białej płycie i zostawił ślady, odciski swoich butów, poszedł dalej.
Zniknęli mi z oczu. Szukałam ich. Nagle znalazłam się koło uciętej drogi, stała tam para staruszków, po lewej stronie coś w rodzaju pustostanu ,, zapytałam jak mam się dostać do Carrefoura../dlaczego ten sklep/?, pani powiedziała mi żeby zejść z górki i on tam będzie pod schodkami, to może mi się zatrzyma...Kogo miała na myśli nie wiem.
Staruszkowie stali tak i patrzyli ze smutkiem w rozkopany teren.
Miejsce wyglądało tak, jakby przygotowywano teren pod budowę czegoś , wiem że blisko był jakiś most i te schodki.
W głowie ojca dziecka jeden wielki chaos, zamieszanie, miliony myśli, ojciec dziecka działa w jakimś amoku, sprzeczność goni sprzeczność, myśl goni myśl. To już nie jest człowiek..to już jest zepsuta maszyna, której nikt już nie chce naprawiać..za daleko wszystko poszło...tylko dlaczego jego UKOCHANY SYN.????
To jest właśnie w tym dziwne- gdyby ojciec był w jakimś amoku, z jakimś wielkim chaosem w głowie, to chłopczyk szybko by się odnalazł w jakimś "przypadkowym", nieprzemyślanym miejscu. Skoro tak długo nie można odnaleźć dosłownie nic, to chyba ktoś to bardzo dobrze przemyślał i zaplanował...
OdpowiedzUsuńJa mam poczucie, że on się może nigdy nie odnaleźć. Albo po bardzo długim czasie w jakimś bardzo dziwnym miejscu koło którego ludzie przechodzili setki razy...I wciąż mam nadzieję, że ktoś go po prostu gdzieś przetrzymuje, że ojciec go komuś oddał. Oby !
Dziękuję, że Pani napisała o tej wizji. Ja takiego daru nie mam ale wydaje mi się, że mały nie żyje. Chodzi chyba o zemstę na matce chłopca. Rodzice się rozeszli, może chciała wyjechać do Rosji, może go straszyła, że nie zobaczy już dziecka... Okropne 😔
OdpowiedzUsuńCmentarz Żydowski ul. Żydowska a Towarowa...
OdpowiedzUsuńOjciec ukrył dziecko w Warszawie? Tam Policja chyba nie szukała? Jasnowidz Jackowski też wskazał jakiś rejon. Straszne to wszystko.
UsuńNic nie piszą o matce chłopca. Skoro rodzice Dawida nie mieszkali od miesiąca ze sobą to czemu zawiadomienie że mąż stosował przemoc wpłynęło niedługo przed samobójstwem....?
OdpowiedzUsuńTeż o tym myślałam...
OdpowiedzUsuńWitam , Czy pojawila sie moze jakas nowa wizja ?
OdpowiedzUsuńPani Maju, mówią w mediach o kościele.
OdpowiedzUsuńZnam Grodzisk, jest tam na jednej ulicy i Carrefour i kościół. Może trzeba by go w tamtej okolicy szukać???
Wszędzie trzeba szukać
OdpowiedzUsuńAle przecież od tylu dni szukają wszędzie!I to setki osób jest zaangażowanych. Może jakaś podpowiedź z pani strony!Maria
OdpowiedzUsuńmoże to jest to miejsce? może warto sprawdzić ? https://www.google.pl/maps/@52.119278,20.6107809,3a,75y,235.39h,78.35t/data=!3m6!1e1!3m4!1s82aClZA2am8672Hm1LUvpA!2e0!7i13312!8i6656
OdpowiedzUsuńpodałem współrzędne google, tam jest biała płyta, koniec drogi, po lewej jest pustostan, widać na zdjęciach google, może idąc dalej po prawej stronie są jakieś prace budowlane, to koniec ulicy Juliusza Ordona. Może warto sprawdzić
OdpowiedzUsuńWizja dosyć trudna, ale niektóre rzeczy wiążą się w jakąś logiczną całość. Rozbiłem ją na kawałki i krótko streszczę jak ja to widzę. Poniższy opis robiłem tylko na podstawie zdjęć satelitarnych nie będąc na miejscu zdarzenia osobiście stąd - pod względem dokładności obiektów (i ich odległości) znajdujących się w miasteczku - jest on mało szczegółowy. Zacznę od skomentowania słów "za późno aby wysiąść więc jadę jeszcze jeden przystanek". Możliwe, że Dawid chciał przekazać, że gdy domyślił się, że ojciec chce zrobić mu coś złego to chciał wysiąść z samochodu, ale nie mógł tego zrobić. Od tego momentu mogli przejechać samochodem dystans, który jest równy jednemu przystankowi (autobusowemu lub WKD) i potem wysiedli obaj. Miejsce (przystanek autobusowy lub WKD) może być bardzo ważne bo w jego pobliżu może znajdować się ciało Dawida. Co do kobiety z dzieckiem ubranych na biało, zgadzam się z panią Mają. To mógł być Dawid z przewodnikiem duchowym, który go odprowadza z ziemi. Odnośnie sklepu w którym przebywał ojciec z Dawidem: materiał może oznaczać, że zwłoki Dawida zostały owinięte takim właśnie materiałem. Stąpanie ojca po białej płycie, gdzie zostawiał ślady może oznaczać, że miejsce w którym znajduje się ciało Dawida jest zagipsowane lub zacementowane. Opis z kościołem i Carrefourem jest dla mnie trudny do zrozumienia. Kościołów jest więcej niż jeden w miasteczku i nie wiadomo o który miało by chodzić. Odnoście Carrefoura to niewykluczone, że Dawid chciał przekazać, że jego ciało znajduje się na placu budowy jakiegoś dużego sklepu (jeśli taki powstaje w Grodzisku). Idźmy dalej: Cyt " - zapytałam jak mam się dostać do Carrefoura../dlaczego ten sklep/?, pani powiedziała mi żeby zejść z górki i on tam będzie pod schodkami". Będąc na miejscu osobiście można by znaleźć najwyższe wzniesienie w miasteczku i idąc stamtąd pieszo do Carrefoura wypatrywać po drodze terenów pod jakieś budowy, mostów w ich pobliżu i tych schodków o których mówi pani Maja. Jeśli chodzi o ojca Dawida to nie ma co na niego liczyć, że w najbliższym czasie nam pomoże odnaleźć swojego syna. Po śmierci dusza samobójcy jest przez długi okres czasu pod wpływem zaburzeń pośmiertnych stąd opis chaosu ,który wyłania się z głowy ojca nie jest żadnym zaskoczeniem. Reasumując: jeśli wizja pani Maji jest zgodna z rzeczywistością i ciało Dawida znajduje się gdzieś na terenie przeznaczonym na budowę (ja tak rozszyfrowałem tę wizję) to władze powinny natychmiast wstrzymać wszelkie prace na wszystkich budowach w miasteczku. W przeciwnym razie zwłoki Dawida mogą już nigdy nie zostać odnalezione.
OdpowiedzUsuńCiekawa analiza tej wizji. Faktycznie, mogło tak być. Jadwiga
UsuńPark Ordona ?
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, zawsze mówiłam,że żyje!
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim - szacun dla Pani
OdpowiedzUsuńOjciec chyba kochał syna egoistyczną i niezrozumiałą dla nas miłością, coś planował wcześniej, ale nastąpił jakiś impuls i zmienił plany,mógł owinąć dziecko w ten materiał aby nikt go nie dotykał., nie znalazł i schował go tam gdzie (według niego) dziecku będzie dobrze, bezpiecznie!?, w tym parku są schodki z trawy.... To tylko luźne moje dywagacje, swoją tajemnicę zabrał ze sobą, ale nadzieja umiera ostatnia
Ja z koleizastanawiam sie nad faktem po coPan Pawel zawiozl Dawidka nalotnisko skoro planowal go zabic.
UsuńJeśli ktoś z Was tam mieszka, to może pójdzie do tego parku się rozejrzeć?
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś z Was tam mieszka, to może pójdzie do tego parku się rozejrzeć?
OdpowiedzUsuńZdjęcia peronu w Grodzisku gdzie ojciec popełnił samobójstwo
OdpowiedzUsuńhttp://www.mwfc.pl/location-guide-item.php?id=112
Park Ordona jest w Łąkach a o Łąkach mówi Jackowski w wizji...
OdpowiedzUsuńCoś mi się bardzo wydaje że warto sprawdzić cmentarz żydowski .. pasuje do trasy
OdpowiedzUsuńPodobno znaleziono nóż w worku leżący w krzakach tam, gdzie te ogródki działkowe. Ale okaże się czy to prawda. https://www.google.com/amp/s/www.fakt.pl/wydarzenia/polska/warszawa/warszawa-poszukiwania-dawida-zukowskiego-swiadek-znalazl-noz/cnew1m3.amp
OdpowiedzUsuńWczoraj w okolicy ogródków działkowych na Okęciu świadek który widział tydzień temu samochód ojca Dawida w tej okolicy odnalazł w zarośla biały worek a w nim nuz z dwiema ciemnymi plamami na ostrzu. Ten Pan pokazuje swoją twarz. Przekazał to już Policji. W necie jest dokładny opis tego zdarzenia oraz zdjęcia tego Pana, noża i białego plastikowego worka
OdpowiedzUsuńCzas mija, a chłopca nie ma. Myślę, że się nie odnajdzie. Jakie jest Pani odczucie, Pani Maju?
OdpowiedzUsuńOd początku mi się kojarzy grób. Jest tylko jedno. Ojciec nie był w stanie dużej płyty ruszyć podnieść i opuścić (wazy to ok 200kg). Myślę że ślad obówia jest na płycie nagrobnej.
OdpowiedzUsuń"Za późno by wysiąść..." może sprawy zaszły za daleko i jak ochłonął (cokolwiek zrobił) to żałował i postanowił pójść krok dalej i się zabić.
OdpowiedzUsuńPasuje to do słów Ojca.
UsuńArek Radom Majka Jeszcze bym sprawdził czy gdzieś Ojciec w najbliższym czasie nie był na pogrzebie jakiegoś dziecka lub rodziny.
OdpowiedzUsuńArek Radom Majka węzeł Konotopa jak dla mnie wygląda tak. Jedzie w jedną stronę Rozmawia z żoną staje na poboczu ok 40 mnin tam dziecko we wściekłości zabija.Po rozmowie z żoną. W drodze powrotnej ma dziecko z sobą. Staje w tym samym miejscu co miało miejsce (udzuszenie) czyn. Rozmysla co zrobić i jedzie. Dalej cmentarz który Ojciec znał był na nim w najbizszym czasie
OdpowiedzUsuńMam wrażenie może się mylę może szukać w miejscowości Szczesne na cmentarzu gdzie został pochowany ojciec ... niewiem ale jak oglądam to miejsce mam wrażenie ze jest gdzieś niedaleko Dawid pochowany
OdpowiedzUsuńJak na początku na niego spojrzałam, pomyślałam, że on nie należy do tego świata. Teraz o dziwo myślę inaczej. On jest blisko wody, cmentarza. Ale nie wiem czemu wydaje mi się, że żyje. Może sugestia. Za niedługo - i też mi się skojarzyło, że po pogrzebie ojca będziemy wiedzieć więcej.
OdpowiedzUsuńten Park Ordona nie daje mi spokoju,.
OdpowiedzUsuńJackowski mówi o cmentarzu. Przy zjeździe w Konotopie jest cmentarz Gołąbki. Koło mostu.
OdpowiedzUsuńPani Maju, moje spostrzeżenia są takie, że ojciec coś planował wcześniej coś innego może wyjazd, może nie tego dnia, jednak w tym właśnie dniu coś poszło nie tak,jak pisał jeden z internautów, sprawy wymkneky się spod kontroli, stało się coś bardzo złego po telefonie do żony , coś się stało w Warszawie na Okęciu, potem mógł go włożyć do bagażnika (jak wspominał P. Jackowski) i chciał wrócić do bliskiego im miejsca zastanawiał się gdzie,...? może wtedy kupił materiał, dlaczego kojarzy mi się park Ordona? Bo jest blisko kościoła, trochę po drodze, miejsce przyjazne dla dziecka, są tam elementy Pani wizji, ktoś kto pisał powyżej wrzucił współrzędne tego, miejsca. Ten pogląd to składow różnych wizji, ale moze bylo zupełnie inaczej i Dawidkowi nic nie zagraża. Człowiek w obliczu takiej tragedii czuje się bezsilny 😭 Oby znalazł się jak najszybciej .
OdpowiedzUsuńNiestety chłopiec nie żyje [*]
OdpowiedzUsuńNiestety chłopiec nie żyje [*]
OdpowiedzUsuńPani Maju chylę czoła wizja się sprawdziła, niech odpoczywa w pokoju
OdpowiedzUsuńPo pochówku się odnajdzie.... Smutne i okropne, że malutki nie żyje ale z drugiej strony jego cialo odnaleźli, można będzie zapalić znicz. Szacunek Pani Maju.....
OdpowiedzUsuńBiedne dziecko... W tym całym nieszczęściu dobrze, że w końcu się odnalazł i zostanie godnie pochowany, a nie porzucony przy trasie :( jakby nie patrzeć odnalazł się po pogrzebie ojca jak Pani wspomniała w wizji.
OdpowiedzUsuńBoże, nie wierzę. Na każdym ze zdjęć z miejsca tragedii schodki i most, znaleziony pod schodkami. Z daleka widać wieżę koscioła. Prócz tego po pogrzebie ojca. Wszystko jak Pani pisała. Czyż nie trudno żyć z takim darem?
OdpowiedzUsuńCzy to przystanek z węzła Konotopa do węzła Pruszków? Schodki, most, oczko wodne, po drugiej stronie maszyny budowlane, teren firmy z ubitą ziemią, który wygląda jak plac budowy... pod schodkami znalezione dziecko.
OdpowiedzUsuńCzy po wejsciu w taki teren ma się wilgotne buty? Zostawia się slady na jasnych płytach? Panie Boże, opiekuj się tym Aniołkiem.
Ojciec??? Psychol, nie ojciec.
Pani Maju, jeśli Pani to widzi , to nie zazdroszczę. Mnie by męczyło: widzieć to i nie wiedzieć gdzie to jest. Dar ma Pani niesamowity, zwłaszcza że widzi Pani tyle we śnue...
Następny przystanek to po prostu nie konotopa a następny możliwy zjazd z autostrady. Jak przegapisz zjazd musisz jechać dalej. Szacunek dla Pani.
OdpowiedzUsuńNastępny przystanek to po prostu nie konotopa a następny możliwy zjazd z autostrady. Jak przegapisz zjazd musisz jechać dalej. Szacunek dla Pani.
OdpowiedzUsuńPani Maju jak czuł się chłopczyk w Pani wizji? Był spokojny?
OdpowiedzUsuńOn nie mógł być spokojny, musiał strasznie cierpieć. Jedenaście ciosów nożem od własnego ojca. Nie mieści mi się to w głowie. Żal ściska serce i gardło. Straszne co uczynił własnemu dziecku. Szczerze współczuję matce chłopca i matce oprawcy.
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro z powodu śmierci tego pięciolatka, codziennie go wspominam. Mój żal i smutek, mimo że jestem z rodziny chłopca, jest duży i każda pociecha mi się przydaje. Dlatego mówię sobie, że on szczęśliwy w raju jest.
OdpowiedzUsuńdodam jeszcze.. Po francusku Carrefour oznacza skrzyżowanie. Wiadukt (most) nad trasą niby nie skrzyżowanie ale jednak, przecinają się dwie ulice, na wiadukcie schody, białawe, kierują się na zbiornik retencyjny. Po jego prawej stronie polna droga ale krótka, ucina się w sumie zaraz na końcu zbiornika.
OdpowiedzUsuńPani Maju, niesamowity dar... Chociaż ciężko być takim wybranym... Sledzilam już wcześniej Pani bloga. Serdecznie pozdrawiam Panią i wszystkich komentujących w tym wątku.
OdpowiedzUsuńP. S. Gdyby tak wszystkie dusze mogły zaznać spokoju a wszystkie sprawy zostały rozwiklane...
Czekamy na info o Piotrku
OdpowiedzUsuńJest na FB..
Usuń