Dzisiaj ktoś przyszedł do mnie pokazywał 3 obrazy, więc je opisuję:
1.- obraz
wzniesienie w kształcie wału lub swego rodzaju skarpy koło wody, widzę 3 wspinających się ludzi jakby patrzyli za kimś, szukali kogoś...widzę dziewczynę ubraną w szary płaszcz oraz biały kaptur na głowie..z nią dwóch chłopaków, nie widzę jak są ubrani...patrzą, szukają...ale boja się iść wyżej na ten wał aby nie spaść w dół...nie widzą tej wody ale wiem że ona w dole sobie płynie..widać drugi brzeg i światła miasta...słowa które słyszę -: oni już tutaj byli ale mnie widzieli...nie patrzyli nawet w tę stronę..
2.- obraz
W tle pojawia się chłopak i mówi: - ja się tutaj schowałem - jestem brudny nie chce żeby mnie zobaczyli. Wstydzi się czegoś...
Pokazuje mi starą drogę która biegnie równolegle do tego niby wału...pokazuje mi rozebrany mostek, trochę gruzu obok, po lewej stronie coś w rodzaju rozebranego domu.. i rurę pod tym mostkiem, rura wielkości około 60-80 cm szerokości, tam się chowa, jest mu zimno... mówi że tam jest ciepło, zasłania się folią, która jest położona pod tym gruzem i wchodzi do tej rury....po prawej stronie tego rozebranego mostku widzę stare drzewo - wierzba, taka jedna samotna wierzba przy tej drodze, droga jest utwardzona..szaro - gliniana.. za tym mostkiem coś w rodzaju nieużytków, łąki, jakby tam kiedyś stały domy ale ich teraz już tam nie ma..
3.- obraz
Chłopak wychodzi z tej bocznej drogi do drogi głównej lub ulicy i stara się dojść do przystanku..chce dojechać do domu. Idzie chodnikiem, widzi tablicę reklamową na białym tle coś w kolorze brązowym, po bokach chodnika rosną małe drzewka , droga jest lekko pod górkę
Po chwili wraca się w tamto miejsce i mówi że coś tam zostawił pod tymi kamieniami i folią w tej rurze... wraca do ulicy niesie coś w ręce, pilnuje tego czegoś, koperta, list???
Pokazuje mi przystanek lub coś w rodzaju zajezdni, nie wiem czy to są tramwaje czy autobusy i jakiś środek lokomocji z nr :16, mówi że już nie zdąży do tej 16 bo za chwile odjedzie,ma do siebie pretensje że niepotrzebnie się wracał...ale widzi że podjeżdża też coś z nr 25...wsiada do tego wagoniku, siada na samym końcu od strony okna, zastanawia się tylko gdzie ma wysiąść żeby było bliżej do domu.
Trochę wygląda jak na opis zaginionego Remigiusza Baczyńskiego.
OdpowiedzUsuńWygląda trochę na opis zaginionego Remigiusza Baczyńskiego.
OdpowiedzUsuńProsze oby to byl on i zywy...remek
OdpowiedzUsuńByc może Remgiusz ...
OdpowiedzUsuń"Widac drugi brzeg i swiatla miasta" .... No wypisz wymaluj punkt widokowy na Majdanach z ktorego widac starowke torunska (oswietlona) a tu ponoc urywa sie trop w sprawie zaginionego Remigiusza Baczynskiego. Trzeba isc tym tropem! Moze jednak jest nadzieja! Oby -z calego serca zycze tego rodzinie zeby Remigiusz sie odnalazl.
OdpowiedzUsuńOby się okazało że to zaginiony Remigiusz Baczyński oby się okazało że żyje tak bardzo współczuję najbliższym... Pani Maju po przeczytaniu bloga jestem pod wielkim wrażeniem Pani umiejętności naprawdę!
OdpowiedzUsuńDrewniany mostek w Kaszczorku? Od razu mi się skojarzył... przez ten numer 23 między innymi, taki autobus tam chyba jeździ :(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńChlopak z wizji wsiadl do autobusu linii
Usuń25
Bezdomni pomagają sobie nawzajem. Może trzeba z nimi porozmawiać. Może nie widzieli plakatu o zaginięciu, nie mają Internetu i tv... pomogli bo go znaleźli a on może nie mieć świadomości co się z nim dzieje. Może był pobity albo się przewrócił i nie pamięta gdzie ma wracać. Miał pieniądze więc jakoś przeżył. Może ktoś mu kupił za to jedzenie a sobie jakąś flaszkę i się nim zajmują. To jedyna szansa w tym mrozie żeby przeżył. Koniecznie poszukałabym wśród bezdomnych.
OdpowiedzUsuńCzy Wy w ogóle macie pojęcie o co w tym przekazie chodzi... ? Przeciez chłopak nie żyje. Mają nawiazala kontakt z jego dusza, duchem. On chce aby mu pomóc, odnaleźć go, ale w innym sensje niż myślicie. On chce aby jego ciało w końcu odnaleźć.Bardzo to przykre, ale tak właśnie jest...
OdpowiedzUsuńA ty z kad wiesz ze nie zyje?
UsuńNiestety muszę się zgodzic. Trochę inaczej interpretuje tą wypowiedź. Są różne przypuszczenia. .nikt normalny nie życzy mu źle. Ale jeśli wpadł na ludzi którzy byli z tej drugiej grupy "nienormalnych" co jest znaczące przez osoby w klubie i wizja wskazuje "szukajcie mnie obok wody ale przykryty gruzem" tak to doczytałem. Oby nie i oby się udało. Ale w tym dziwnym zamieszaniu i dziwnych okolicznościach gdzie każdy boi się powiedzieć co myśli ..nawet poszlaki wskazująca na pobyt żywego czy nie chłopaka dużo da. Znajdzie się. Możliwe że nie dosłownie :( współczuję oby znalazły się osoby odpowiedzialne za to
UsuńWitam kazdy kto zna wie, że opis pasuje do Torunia. Może to być Rudak albo wspomniany wcześniej Kaszczorek, bo tam jeździ autobus nr 23 do Złotorii. Rudak z tego względu, że ślad urwał się na Majdanach, a od tego miejsca do nowego mostu bardzo dobrze widać światła centrum miasta. Do tego są nieużytki lub łąki, a kiedyś stały tam domy.
OdpowiedzUsuńTak jak ktoś napisał trzeba szukać wśród bezdomnych (schronisko i noclegownia jest na ulicy Skłodowskiej)
Tez odczuwam że dusza Remka pragnie aby rodzina go odnalazła, bo niestety ....nie napiszę tych słów bo to jest straszna tragedia, błąka się jego duch po okolicy szukając drogi do domu. Nie wie jak wrócić wie że coś ważnego miał w kopercie, pieniądze na życie dlatego wraca. Znajdziemy ciebie Remku wrócisz do domu do rodziny bądź spokojny.
OdpowiedzUsuńRemek nie żyje, to są wizje jego duszy. Tak mi się wydaje.
OdpowiedzUsuńPrzykre, ale ten chłopak nie żyje. Bardzo chce aby go odnaleźć. Ludzie , nie zadawajcie głupich pytań.. czemu siedzi w tej rurze, czemu nie wychodzi, dlaczego do domu nie może dojechać, że się wstydzi że jest brudny... To wszystko chodzi o jego duszę, ducha a nie o osobę fizyczną.
OdpowiedzUsuńTez mysle ze to jego dusza blaga aby ja znalezc😯
OdpowiedzUsuńA skąd wiadomo że w tej wizji chodzi o Remka...przecież P.Maja nie napisała o kogo chodzi.........w tym samym czasie zaginął też inny chlopak.....
OdpowiedzUsuńKilka dni temu miałam sen. Znalam Remka osobiscie dlatego dokladnie go pamiętam. Śniło mi się wiele pojazdow jadacych na sygnale w strone jakiegos jeziorka gdzie byl jakis(mostek, pomost). Widzialam jak go wyciagaja... Byl tylko w bieliznie. Nie mial nic oprocz tego... Probowali go reanimowac ale sie nie udalo.mysle ze tez warto szukac w jakis oczkach wodnych. Straszny ten sen. Ciagle go widze przed oczyma.
OdpowiedzUsuńKilka dni temu miałam sen. Znalam Remka osobiscie dlatego dokladnie go pamiętam. Śniło mi się wiele pojazdow jadacych na sygnale w strone jakiegos jeziorka gdzie byl jakis(mostek, pomost). Widzialam jak go wyciagaja... Byl tylko w bieliznie. Nie mial nic oprocz tego... Probowali go reanimowac ale sie nie udalo.mysle ze tez warto szukac w jakis oczkach wodnych. Straszny ten sen. Ciagle go widze przed oczyma.
OdpowiedzUsuńSkoro Pani tak wszystko widzi , to czemu nic to nie dalo i dalej jest zaginiony ? Nie wierze w ani jedno slowo, budowanie popularnosci na krzywdzie ludzkiej, gratulacje :)
OdpowiedzUsuńwitam, to nie Remigiusz Baczynski, raczej Marcin Tchorzewski z Torunia, on mial takie zaniki, chorowal na dwubiegunowke :\
OdpowiedzUsuń