3 października 2012
Dlaczego..?...
Młody człowiek 20 -to paroletni..
Wraca nocą do swojego lokum ale do niego nie dociera..jakby był czymś odurzony a i alkohol robi swoje..nie był sobą..był czymś bardzo podniecony.....widziałam go w strasznym amoku...w grę wchodzi kobieta...
Widzę go nieżyjącego... w miejscu gdzie jest dużo krzaków..chaszczy..wkoło suche liście pomarańczowo - żółto - czerwone....i sterta rzuconego byle jak drzewa...jakby przyciągnięte złamane drzewo...widzę też dużo gałęzi...w miejscu gdzie go znajdą jest dużo ptaków..dużo ptasich gniazd.. robią dużo hałasu....
Blisko tego miejsca są jakieś takie małe wysepki grząskie...
dopracowuję swoja wizję..
..wkoło widzę jakieś małe wysepki..nie wiem co to jest...//to miejsce jest wśród jakiegoś skupiska drzew..jest tam dużo ptasich gniazd...charakterystyczne miejsce, złamane wpół drzewo..przykryty liśćmi i ziemią na to są rzucone gałęzie...suche gałęzie...to nie jest daleko od tego domu...gdzie on pracował..te wysepki to mogą być kretowiny..dużo kretowin...te wysepki widać spod tego drzewa....wkoło jest tak jasno..żółto...dużo liści.....///te liście są koloru czerwono-żółto-pomarańczowego///.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane....