4 grudnia 2012

Pytania i zwykła ciekawość..




Piszecie  do mnie prośby, podsyłacie linki o zaginionych  ale to nie na tym moja pomoc polega.
Już wiele razy pisałam tutaj o tym, że jeśli macie do mnie ochotę napisać i prosić o coś... najzwyczajniej w świecie napiszcie na maila.
Odpowiedź otrzymacie.
Mój adres mailowy jest widoczny po prawej stronie mojego bloga  w okienku..:Kontakt ze mną.

Proszę wybaczyć ale dostaje mnóstwo próśb na różne tematy, często na takie na które nie znam odpowiedzi lub prośby o wizje dla zaginionych, którzy nigdy nie zaginęli a nawet ich nie ma w żadnym spisie ludności.
Są wysyłane zdjęcia które  znajdujecie gdzieś na internecie i pytacie i prosicie o pomoc...
Sprawdzajcie się sami...mnie to nie bawi ani też nie zmusza do zaspokojenia ludzkiej ciekawości.

Kłamiecie, że jesteście najbliższą rodziną i wręcz wymuszacie na mnie wiadomości.
Nie będę odpowiadała na takie pytania.

Jeśli ktoś na prawdę potrzebuje pomocy...nigdy nie odmawiam i angażuję się w poszukiwania...
swoją prace traktuję bardzo poważnie albowiem chodzi tutaj o ludzkie życie i najczęściej wielki dramat rodzinny....

Nie odpowiadam też na maile w stylu:
podsyłam Pani linka....XXXXX...niech no pani zerknie co się z ta osobą dzieje..bo ciekawość mnie zżera...


Nic dodać nic ująć....
Nie komentuję...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze są moderowane....