24 lutego 2012

sen na jawie...zaginiona kobieta..











..widzę kobietę wychodzącą ze swojego domu...to wyjście nie było zaplanowane...
Widzę jak wsiada do auta i gdzieś podjeżdża....podjeżdża z kimś kogo znała....
...widzę ją bardzo pobitą..zmaltretowaną...poszarpana i rozpięta bluzka...ślady duszenia na szyji...to była tragiczna śmierć... leży gdzieś na posadzce.... wkoło widzę jakiś gruz...jakieś betony...jest przysypana do połowy...jakby coś na nią spadło...widzę rozbitą głowę w części tylnej.......tam gdzie leży...widać przez okna jakieś dźwigi...jakieś maszyny....widzę stary budynek...jakaś ruina...kotłownia....może to być w opuszczonych pomieszczeniach jakiegoś zakładu...lub starego domu...w tym pomieszczeniu jest szaro....brudno...takie złomowisko starych rupieci....