21 lutego 2012

Nie wiem kto zaginie

Siedziałam dzisiaj przy oknie pijąc poranną kawę i nagle  ..przychodzi wizja...

...szeroka jasna droga, szukają kogoś już parę dni...penetrują okolice, środki poszukiwawcze na maxa...poszukujący są już zmęczeni...zrezygnowani...nie wiem o kogo chodzi...nie mam pojęcia kto do mnie przyszedł prosić o pomoc..pojawia mi się dziewczyna, która mówi do mnie..wrócę i jeszcze raz popatrzę pod tym mostkiem...stoję koło tego niby mostka ale widzę nadal drogę, droga jest jasna i jakby pod tą drogą płynęła rzeczka, w oddali tej jasnej drogi widzę zabudowania ...jakieś domy....nie widzę mostka, żadnego mostka... ale czuję że on tutaj gdzieś jest...dziewczyna schyliła się pod ten mostek i słyszę jak mówi...no pewnie, że jest...jest wcisnięte...upchane, trzeba tylko wyciągnąć...daj im znać, żeby wyciągnęli...mówiłam że należy się schylić...
Pytam ją czy wie kto to zrobił...ona mówi..wiem....Krzysiek...i wizja tak jak się pojawiła tak zniknęła...
Czasem przy poszukiwaniach pomaga mi Mój Duchowy Przewodnik...nigdy nie widziałam jego twarzy ale wiem że mi pomaga...zna odpowiedzi na wszystkie zadawane pytania...
Nie miałm pojęcia kto znowu zaginął ale szybko najbliższa osoba  poprosiła o pomoc...

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze są moderowane....